Alicja Majewska i Włodzimierz Korcz Toruń – Żyć się chce
Opublikowano: 11 grudnia 2019 r. Data i czas
26 stycznia 2020 r. (niedziela)
18:00
Lokalizacja
CKK Jordanki (al. Solidarności 1–3)
Kategorie
Koncerty
W dniu 26 stycznia 2020 r. o godz. 18:00 w CKK Jordanki w Toruniu z nowym programem koncertowym, promującym najnowszą płytę pt. „Żyć się chce”, wystąpi Alicja Majewska.
Artystce towarzyszyć będzie na stałe współpracujący z Nią kompozytor, pianista i akompaniator, jednocześnie autor muzyki większości Jej piosenek, świętujący z wybitną piosenkarką „okrągły jubileusz” – Włodzimierz Korcz. Ponadto na scenie pojawi się akompaniujący Im już ponad 6 lat kwartet smyczkowy – „Warsaw Opera Quartet”.
Album z premierowym materiałem Alicji Majewskiej to jak zwykle wydarzenie dużego kalibru. Dwa i pół roku po płycie „Wszystko może się stać” ikona polskiej piosenki powraca z kolekcją nagrań. W typowy dla siebie sposób łączy tu nieustającą pogodę ducha z refleksją dotyczącą spraw istotnych. Apetyt na życie z żalem i łzami. Własne słońce z nocą i mgłą. Wszak cytując fragment pieśni tytułowej: „rzeczy tylko dwie są trwałe – radość i ból istnienia”.
Jak tłumaczy sama artystka: „drugi „Żagiel” już nie powstanie”, ale podejście do repertuaru zawsze jest u niej podobne. To ogromna uczciwość wobec słuchacza i dbałość o jak najwyższą jakość muzyczną i literacką. Tym razem do tradycyjnie wykwintnych kompozycji Włodzimierza Korcza napisali teksty znakomici autorzy – Magda Czapińska, Andrzej Sikorowski, Tomasz Misiak, Artur Andrus. Wykorzystano też „wyjęty z szuflady” tekst Wojciecha Młynarskiego sprzed kilkunastu lat. Nikt nie zinterpretowałby tych utworów lepiej od Majewskiej – trafniej, z większym wyczuciem i klasą.
W programie „Żyć się chce” znalazły się też dwie szczególne piosenki. „Żal niebieski” to skromny hołd dla zmarłego przed dwu laty przyjaciela artystki, Zbigniewa Wodeckiego, pióra Moniki Partyk. Zaś funkcję bonus tracku pełni tu „Przed nocą i mgłą”, czyli doskonale znana kompozycja kojarzona z serialem „07 zgłoś się”. Niegdyś zarejestrowana w radiu, ta perełka po raz pierwszy ukazuje się na płycie w wykonaniu Alicji Majewskiej – w wyjątkowej, przygotowanej przez Włodzimierza Korcza wersji, z towarzyszeniem czarujących partii saksofonu Henryka Miśkiewicza.