Czuła Obserwacja. Koncert

Muzycy używają z dziką rozkoszą w tym sezonie 'nowych na mieście’ generatorów dźwięków i rytmu, syntezatora wokalnego, poczciwej, ale przetworzonej gitary basowej.
Fundują widowni całkiem składny, intrygujący, prężny i pełen psychedelicznych zaułków i spejsowego ambientu set. Z elementami totalnego odprężenia, z fragmentami barbarzyńskiego festynu, z momentami szalonej improwizacji oraz ogólnego przestrachu.
Muzyka duetu, znanego dotychczas głównie z grania rozbudowanych form do kina niemego podczas krajowych festiwali (nowatorska dla tej dziedziny metoda 'obserwacji uczestniczącej) jest konsekwencją potrzeby pokazania całej głębi i wyrazistości, piękna i brudu, lukru i krwi, przypadku i przeznaczenia. Intensywność soniczna wręcz wymyka się chwilami spod kontroli. Poruszamy się po kosmosie, nie wiedząc w ogóle jak i z czego jest zrobiony, a jednak pewnie i na oślep, niczym kret. Pierwszy raz zawędrowaliśmy tak daleko na Północ.
Zespół obecny jest wydawniczo od tego roku na kilku kompilacjach, a także debiutował kasetą „Moster Moving” (widać tu pewne korelacje z pamiętnym debiutem CAN) ze swoim pieczołowicie nagranym materiałem do filmów, nakładem „Kamienicy Cudów”.