Oprowadzanie (w galerii) po aktualnych wystawach

Opublikowano: 24 marca 2022 r.

Data i czas
9 kwietnia 2022 r. (sobota)
12:30–14:00

Lokalizacja
Wozownia (ul. Ducha Świętego 6)

Kategorie
Wystawy

Organizator
Galeria Sztuki Wozownia

Wczytuję mapę...

Oprowadzanie (w galerii) po aktualnych wystawach
09.04.2022 (sobota), godz. 12.30
W czasie oprowadzania przyjrzymy się wystawom:
/ Sophia Pompéry: „Lapsus”
Pompéry tropi absurdy i paradoksy, wizualizując to, co często nieuchwytne dla oka, czy konfrontując nas z drobnymi błędami, dostrzeżonymi w miejscach, gdzie najmniej byśmy się ich spodziewali. Błyskotliwie gra z naszą rutyną i percepcyjnymi przyzwyczajeniami, podając w wątpliwość klisze i wyobrażenia zakorzenione w naszej pamięci. Sztuka tej artystki wzmaga w nas czujność i budzi podejrzliwość wobec postrzega(l)nej rzeczywistości, pokazując ją jako zaskakującą lub nieoczywistą.
/ Jerzy Hejnowicz: „Miejsce w czasie”
W przestrzeni galerii dominuje wielki, półkolisty obiekt. W całości można go obejrzeć tylko idąc dookoła niego, wzdłuż jego krawędzi, ale zawsze widząc jedynie fragment. To w pewnym stopniu przestrzenno-wizualny znak masy zwieszającej się z sufitu, jakby zagrożenia i ciężaru aktualnej rzeczywistości lub rodzaj wyobrażenia modelu, absorbującej wszelką energię, kosmicznej czarnej dziury. Stworzona przez artystę forma jest tak mocno zintegrowana z elementami charakterystycznymi dla architektury Wozowni, że bez nich w innej przestrzeni nie mogłaby zaistnieć. Całość tworzy silne doświadczenie sensualne, którego wymowa nie jest oczywista, choć niewątpliwie angażująca emocje.
/ Arek Pasożyt: „Czarne myśli, złe rozdanie”
Choć malarstwo Arka Pasożyta przybiera różne formy, jego główną cechą jest przywiązanie do czerni. Barwa węgla, atramentu czy nocy odzwierciedla zwyczajowo depresję, lęk, smutek, pesymizm, niepokój, niepewność, zagrożenie. Jako że rzeczywistość dostarcza nam ostatnio wielu powodów do odbierania jej w ciemnych barwach, malarstwo pasożytnicze można potraktować jako odzwierciedlenie nastroju czasów. Mimo że poddanie byłoby w tej sytuacji akceptowane czy nawet usprawiedliwione, Pasożyt woli jednak zawalczyć o to, by nie zastygnąć w „melancholijnym skamienieniu”. Sztuka jest dla niego konstruktywną formą reakcji na dotykające go osobiście kryzysy wewnętrzne. Malowanie to swego rodzaju terapia i zajęcie, które pozwala nie poddać się destrukcyjnej bierności. Pasożyt uczynił je strategią walki z nastrojami depresyjnymi, nawiedzającymi go w okresach – jak to nazywa – „patologicznego smutku”. Kanalizowanie myśli w kierunku sztuki skutkuje pracami tworzonymi w kryzysie i/lub o kryzysie.
Skip to content