Śródmieście sprzed lat: miejsca i ludzie | Królestwo ulicy Szerokiej

Opublikowano: 5 kwietnia 2022 r.

Data i czas
16 maja 2022 r. (poniedziałek)
18:00–19:00

Lokalizacja
Książnica Kopernikańska (ul. Słowackiego 8)

Kategorie
Spotkania

Organizator
Książnica Kopernikańska

Wczytuję mapę...

„Śródmieście sprzed lat: miejsca i ludzie” – to nowy cykl spotkań w Książnicy Kopernikańskiej przygotowany przez Katarzynę Kluczwajd.
W trakcie drugiego spotkania, na które zapraszamy 11 kwietnia, Katarzyna Kluczwajd opowie o ulicy Szerokiej.
Bohaterami opowieści będą przedstawiciele rodziny Leiserów – właściciele kilku posesji przy Rynku Staromiejskim i ul. Szerokiej, arch. Georg Soppart – projektant domu, w którym mieszkali Zwi Kalischer oraz rodzina Wolfów (Georg wykonał toruńskiego Flisaka, a Julie była znaną malarką), bandażysta Ferdinand Menzel, rodzina Dietrichów prowadząca prężne przedsiębiorstwo branży metalowej, właściciele domu handlowego z modą męską Schendel & Sandelowsky w reprezentacyjnym gmachu zaprojektowanym przez berlińskiego architekta Juliusa Rulffsa, aptekarze prowadzący aptekę Radziecką i arch. Erich Jerusalem, który wzniósł dla niej nowy budynek, podobny do tych w jego „Nowym Jerusalem” przy ul. Bydgoskiej.
Katarzyna Kluczwajd wspomni również fotografa-malarza Carla Bonatha, a z okresu II RP – Stefana Kałamajskiego, zwanego zachodnio-polskim self-made-manem. Przypomni historię firmy Julius Meinl z Wiednia oraz lokali trwających od schyłku XIX w. po czasy II RP (i dłużej).
Ulica Szeroka – arteria śródmieścia – zostanie ukazana jako przestrzeń pełna życia we wszelkich przejawach codzienności i odświętności, a także jako centrum handlowego i biznesowego życia miasta, miejsce pełne ruchu: pieszych, rowerów, tramwajów, z czasem też aut, pełne reklam i szyldów.
—-
Kolejne spotkania z cyklu „Śródmieście sprzed lat: miejsca i ludzie”:
16 maja: Domy towarowe i to, co po nich
13 czerwca: Królestwa mebli i czekolady przy ulicy Mostowej
10 października: Przedsiębiorcza ulica Strumykowa i biznesy przy „Nowym Pasażu”
7 listopada: Knajpy Rynku Nowomiejskiego
21 listopada: Sąsiedzi z ulicy św. Katarzyny
12 grudnia: Hippiczne królestwo Maxa Palma
—-
Katarzyna Kluczwajd o cyklu „Śródmieście sprzed lat: miejsca i ludzie”:
Bohaterem nowego cyklu spotkań w Książnicy Kopernikańskiej jest toruńskie śródmieście, a więc: Stare i Nowe Miasto, przedmieście św. Katarzyny i okres XIX-XX wieku. Został przygotowany na podstawie archiwalnych kwerend oraz opracowania kolekcji pocztówek Tamary i Krzysztofa Klunderów. Celem opowieści o przestrzeni miasta w wymiarze architektonicznym i funkcjonalnym, o miejscach i ludziach, jest uświadamianie, że toruński zespół staromiejski, sławny jako „gotyk na dotyk”, obejmuje dużą liczbę zabytków młodszego pokolenia, powstałych w XIX i XX w. z wykorzystaniem obiektów zastanych lub po ich rozbiórce. Owo młodszo-zabytkowe oblicze śródmieścia, atrakcyjne artystycznie i estetycznie, kryje ciekawe historie z (nie)dawnej codzienności.
Dlaczego w tytule mowa o śródmieściu, a nie starówce? Ten drugi termin przyjął się w języku potocznym w odniesieniu do najstarszej części każdego miasta, choć Starówka, dużą literą, to nazwa własna odbudowanego historycznego centrum Warszawy. Toruńska „starówka”, czyli zespół staromiejski, obejmuje Stare Miasto, Nowe Miasto i zamek krzyżacki. „Najnowsze miasto” to Wilhelmstadt, utworzone przez Prusaków w 1884 roku jako trzeci organizm miejski.
Spotkania mają być rodzajem „spaceru” służącego poznawaniu dawnej codzienności Torunia, jego obrazu widzianego oczyma zaborcy i polskich mieszkańców, wizerunku nowoczesnego miasta II Rzeczypospolitej, dojrzeniu przeróżnych detali i poczuciu atmosfery. A spacery po mieście inspirują podobnie jak badania, podczas których niemal każde pytanie i próby poszukiwania na nie odpowiedzi ukazują kolejne ścieżki, którymi warto podążyć.
I w tym cyklu opowieści o wielokulturowym Toruniu najważniejsi są torunianie – współtworzący miasto, jego architekturę i urbanistykę, instytucje i lokale, kulturę i sztukę, a przede wszystkim relacje wzajemne. Relacje różne ze względu na opresję władzy zaborcy i okupanta oraz walkę Polaków o narodową tożsamość, dziejowe zawieruchy światowych konfliktów, które zmieniły kształt świata i życie codzienne każdego ze współczesnych. Zamierzeniem autorki jest, by ten obraz dawnego Torunia zainspirował do poznawania dziejów własnej ulicy, dzielnicy, a te – do budowania poczucia związku z miejscem. Aby w jakimś sensie posłużył do kształtowania relacji – nie tylko międzypokoleniowej, ale i tej związanej z tożsamością lokalną, bo poczucie związku z miejscem to również relacja. Relacja, która może przynieść wiele dobrego.
Skip to content