Śródmieście sprzed lat: miejsca i ludzie | Nowoczesny Rynek Staromiejski i produkcyjne historie

Opublikowano: 16 marca 2022 r.

Data i czas
21 marca 2022 r. (poniedziałek)
18:00–19:00

Lokalizacja
Książnica Kopernikańska (ul. Słowackiego 8)

Kategorie
Spotkania

Organizator
Książnica Kopernikańska

Wczytuję mapę...

„Śródmieście sprzed lat: miejsca i ludzie” – to nowy cykl spotkań w Książnicy Kopernikańskiej przygotowany przez Katarzynę Kluczwajd.
Na pierwsze spotkanie zapraszamy 21 marca o godz. 18.00. Katarzyna Kluczwajd opowie o Rynku Staromiejskim. Wydaje Wam się, że wiecie o nim wszystko? No to posłuchajcie.
Bohaterami opowieści będą: inwestor i kupiec Adolph Lewin, rzeźnik Gustav Scheda, kupcy z Lubeki – Anton Ludwig Kordes i Louis Anton Damman oraz ich orły w przestrzeni miasta. Wystąpią także: właściciele mydlarni – Adolph Leetz i Johann Michael Wendisch, który w kamienicy Pod Gwiazdą urządził sklep z witryną od frontu; księgarz i wydawca pocztówek Albert Matthesius; a także zegarmistrz Kazimierz Bibik. Nie zabraknie również rodziny Leiserów, do której należało kilka posesji przy Rynku i głównej ulicy miasta.
Rynek Staromiejski w opowieści Katarzyny Kluczwajd zostanie ukazany jako plac inwestycyjno-budowlany, gdzie nowe kamienice wznoszone były w miejscu wyburzonych, jako siedziba wytwórni i przeróżnych zakładów – od fabryk mydła po… fabrykę wędlin i stację benzynową, wytwórnię zegarów biurowych, a także jako centrum handlu – od targowiska po nowoczesny dom handlowy. Katarzyna Kluczwajd wspomni także o lokalach gastronomicznych, które działały w przyrynkowych kamienicach.
—-
Kolejne spotkania z cyklu „Śródmieście sprzed lat: miejsca i ludzie”:
11 kwietnia: Na rogu ulic Szerokiej i Łaziennej
16 maja: Domy towarowe i to, co po nich
13 czerwca: Królestwa mebli i czekolady przy ulicy Mostowej
10 października: Przedsiębiorcza ulica Strumykowa i biznesy przy „Nowym Pasażu”
7 listopada: Knajpy Rynku Nowomiejskiego
21 listopada: Sąsiedzi z ulicy św. Katarzyny
12 grudnia: Hippiczne królestwo Maxa Palma
—-
Katarzyna Kluczwajd o cyklu „Śródmieście sprzed lat: miejsca i ludzie”:
Bohaterem nowego cyklu spotkań w Książnicy Kopernikańskiej jest toruńskie śródmieście, a więc: Stare i Nowe Miasto, przedmieście św. Katarzyny i okres XIX-XX wieku. Został przygotowany na podstawie archiwalnych kwerend oraz opracowania kolekcji pocztówek Tamary i Krzysztofa Klunderów. Celem opowieści o przestrzeni miasta w wymiarze architektonicznym i funkcjonalnym, o miejscach i ludziach, jest uświadamianie, że toruński zespół staromiejski, sławny jako „gotyk na dotyk”, obejmuje dużą liczbę zabytków młodszego pokolenia, powstałych w XIX i XX w. z wykorzystaniem obiektów zastanych lub po ich rozbiórce. Owo młodszo-zabytkowe oblicze śródmieścia, atrakcyjne artystycznie i estetycznie, kryje ciekawe historie z (nie)dawnej codzienności.
Dlaczego w tytule mowa o śródmieściu, a nie starówce? Ten drugi termin przyjął się w języku potocznym w odniesieniu do najstarszej części każdego miasta, choć Starówka, dużą literą, to nazwa własna odbudowanego historycznego centrum Warszawy. Toruńska „starówka”, czyli zespół staromiejski, obejmuje Stare Miasto, Nowe Miasto i zamek krzyżacki. „Najnowsze miasto” to Wilhelmstadt, utworzone przez Prusaków w 1884 roku jako trzeci organizm miejski.
Spotkania mają być rodzajem „spaceru” służącego poznawaniu dawnej codzienności Torunia, jego obrazu widzianego oczyma zaborcy i polskich mieszkańców, wizerunku nowoczesnego miasta II Rzeczypospolitej, dojrzeniu przeróżnych detali i poczuciu atmosfery. A spacery po mieście inspirują podobnie jak badania, podczas których niemal każde pytanie i próby poszukiwania na nie odpowiedzi ukazują kolejne ścieżki, którymi warto podążyć.
I w tym cyklu opowieści o wielokulturowym Toruniu najważniejsi są torunianie – współtworzący miasto, jego architekturę i urbanistykę, instytucje i lokale, kulturę i sztukę, a przede wszystkim relacje wzajemne. Relacje różne ze względu na opresję władzy zaborcy i okupanta oraz walkę Polaków o narodową tożsamość, dziejowe zawieruchy światowych konfliktów, które zmieniły kształt świata i życie codzienne każdego ze współczesnych. Zamierzeniem autorki jest, by ten obraz dawnego Torunia zainspirował do poznawania dziejów własnej ulicy, dzielnicy, a te – do budowania poczucia związku z miejscem. Aby w jakimś sensie posłużył do kształtowania relacji – nie tylko międzypokoleniowej, ale i tej związanej z tożsamością lokalną, bo poczucie związku z miejscem to również relacja. Relacja, która może przynieść wiele dobrego.
Skip to content